Postępujące rozwarstwienie społeczne powoduje coraz większy rozdźwięk między bogatymi a biednymi. Polega ono na tym, że jedni bogacą się do niebotycznych rozmiarów aż nie wiedzą co robić z pieniędzmi, na co je wydawać lub w co inwestować, podczas, gdy inni popadają w coraz większą biedę, tak, że nie stać ich nie tylko na zaspokojenie podstawowych potrzeb ludzkich, ale nawet na przedłużenie swojej egzystencji. Dysproporcje widoczne są szczególnie teraz w okresie przedświątecznym. Taki jednak stan nie jest niczym nowym, zdążyliśmy się już przyzwyczaić, znamy go...