Adam Pawłowski – blog historyczny

27 grudnia 2015
Kategorie: Recenzje

Polskie ścieżki masonerii – recenzja

Opublikowano: 27.12.2015, 0:13

polskie-sciezki-masonerii-b-iext26115497

Masoneria, frapujące zagadnienie, niezwykle tajemnicze i wymagające pod względem intelektualnym, które zawsze mnie pociągało. Każdy z nas lubi przecież przeczytać, kto z naszych lub światowych elit politycznych, intelektualnych, biznesowych, należał w toku dziejów, ale również obecnie, do struktur wolnomularskich. Dotychczas znałem tematykę masońską z książek Ludwika Hassa, czynnego wolnomularza i największego jej polskiego znawcy. Tym razem jednak kierowany ciekawością sięgnąłem po dzieło innego autora zajmującego się dziejami polskiego wolnomularstwa. Praca ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego pt. „Polskie ścieżki masonerii” jest pierwszą publikacją z dorobku tego badacza, po którą sięgnąłem. Lektura ta, mająca prawie trzysta stron, została przygotowana pod kątem historycznym. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa M w 2014 roku. Autor podzielił swoje dzieło na kilka epok w obrębie których przedstawiał losy masonerii polskiej oraz starał się wspominać o zagranicznej, o tyle o ile to było konieczne.

Praca została podzielona na 10 rozdziałów z których w pierwszym, zatytułowanym „Początki”, ujął Zwoliński bardzo szeroko pochodzenie masonerii, różne legendy i źródła historyczne dokumentujące lub wywodzące w jakiś sposób powstało wolnomularstwo. Nie zabrakło więc teorii wprost z Biblii, łączących początki z losami pierwszego człowieka w raju, Adamem czy innymi postaciami, jak Kain, synowie Lamacha, ocalałym z potopu Noem. Zwoliński wymienił także hipotezy wywodzące masonerię ze starożytnego Egiptu, misteriów Indii, początków chrześcijaństwa, gnostycyzmu, związków z Templariuszami czy stowarzyszeń i związków z ludźmi działu, który określę, jako budowlany, czyli murarzami, budowniczymi, architektami. Bez względu na to, jaki rzeczywiście jest prawdziwy rodowód masonerii na świecie, pewnikiem jest, iż jej historia, sposób powstania, ale także działania, wstępowania nowych członków do struktur, tworzenia nowych lóż wolnomularskich, jest spowite mgłą, okryte całunem tajemniczości i stąd wolnomularstwo cieszy się takim ogromnym zainteresowaniem.

Ks. prof. Andrzej Zwoliński w pierwszym rozdziale w sposób logiczny przedstawia oprócz początków masonerii na świecie, to również, dzięki czemu następował tak naprawdę szybko rozwój lóż i tak chętnie wstępowali do nich przedstawiciele ówczesnych elit państwowych. W tekście znajdziemy więc przyczyny zawrotnej popularności masonerii i zainteresowania nią. Zwoliński opisuje także genezę masonerii w Rzeczypospolitej, które ewidentnie są związane z Francją i osobą króla Stanisława Leszczyńskiego. Autor na każdym etapie swojej pracy wymienia całą plejadę znanych nazwisk, wpływowych osób, które wstępowały w poszczególnych okresach do lóż, bądź zakładały własne bractwa. O skali wpływów polskich wolnomularzy możemy się przekonać analizując np. osoby przynależące do lóż w okresie 1738-1821. Były to osoby z pierwszego świecznika, o dużych wpływach politycznych, ekonomicznych i sporym oddziaływaniu na społeczeństwo polsko-litewskie. Wśród nich znaleźli się król Stanisław August Poniatowski, jego bratanek, Marszałek Francji, ks. Józef Poniatowski, gen. Józef Zajączek, prymas Polski, Gabriel Podoski, magnatka Izabela Czartoryska, gen. Jan Krukowiecki, ks. Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, prawdopodobnie naczelnik powstania Tadeusz Kościuszko, brat króla Augusta III Wettina hrabia Rutkowski, marszałkowie wielki koronny Jerzy Mniszech i litewski Ignacy Ogiński, syn ministra Bruhla hr. Alojzy Bruhl, twórcy Sejmu Wielkiego i Konstytucji 3 maja, czyli marszałek litewski Kazimierz Nestor Sapieha, Ignacy i Stanisław Kostka Potoccy, a także poeci Julian Ursyn Niemcewicz i Adam Mickiewicz, gen. Adam Czartoryski oraz malarz warszawski Marcello Bacciarelli. Na tym tylko jednym przykładzie możemy się przekonać jak bardzo rozległy był zasięg wpływów masonerii w samej tylko Polsce.

W pozostałych rozdziałach Zwoliński skupił się na historycznym ujęciu dziejów masonerii. Przedstawiał jak zmieniała się geograficzna mapa obecności, istnienia lóż wolnomularskich nad Wisłą, jak po rozbiorach zaborcy konsekwentnie występowali przeciwko masonom tworząc prawo zakazujące ich działalności, jak tym, którzy mogli stanowić zagrożenie w postaci potencjalnych działaczy niepodległościowych, powstańców możliwych walczyć o odzyskanie przez Polskę niepodległości, przeszkadzano w zgromadzeniach. Rozdziały te, zatytułowane „Czasy stanisławowskie”, „Rozbiory”, „Ku niepodległości”, „II Rzeczpospolita”, „Rozwiązanie polskiej masonerii”, „Wojna i emigracja”, „W Polsce Ludowej”, „Odrodzenie”, „Dzisiaj”, zawierają ponadto sporą dawkę informacji nie tylko o polskiej masonerii, jakby miał wskazywać tytuł całej pracy „Polskie ścieżki masonerii”, ale ponadto liczne wiadomości, dość szczegółowe tj. nazwiska, daty, nazwy lóż zagranicznych. W pewnym momencie wiedza ta przytłacza, a nawet zaburza całą konstrukcję publikacji. Czytelnik, który nie podejdzie do tego dzieła bardzo wnikliwie i nie będzie czytał szybko, systematycznie, może łatwo pogubić się zapominając treść z poprzednich stron. Należy jednak pamiętać, że nie jest to książka popularnonaukowa, a naukowa praca badawcza, stąd poziom trudności w zmierzeniu się z tą lekturą będzie wyższy. Mimo pewnych mankamentów, związanych moim zdaniem ze sposobem przedstawienia opisanych w „Polskich ścieżkach masonerii” treści, publikacja ta jest warta przeczytania. Zawiera ona same informacje w pełni poparte dokumentacją historyczną. Jest to wartościowe dzieło dla wszystkich niezdrowo zainteresowanych wolnomularstwem, aczkolwiek doszukujących się różnego rodzaju teorii spiskowych, hipotez i podejrzeń. Przekonajcie się, jak naprawdę zrodziła się polska masoneria, kto dzisiaj z obecnych elit politycznych, intelektualnych i biznesowych należy do środowiska wolnomularskiego oraz jakie wpływy mają polscy masoni na kształt państwa i jego politykę wewnętrzną i zagraniczną. Książka ta powinna rozwiać wasze wątpliwości. Wszystkim gorąco polecam!

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.