Wydaje Wam się, że wszystko wiecie na temat odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba? Nauczyliście się w szkole, że w 1492 roku Kolumb, żeglarz pochodzący z Genui, odkrył w służbie królów hiszpańskich, Ferdynanda Aragońskiego i Izabeli Kastylijskiej, kilkanaście wysp Morza Karaibskiego, a następnie dotarł do ziem kontynentalnych. Odkryte tereny nazwano z czasem Nowym Światem lub Ameryką. „Kolumb, odkrywca Ameryki” zwykło się czytać w każdym podręczniku do historii. Muszę Was jednak zmartwić. Jeżeli do tego tylko sprowadza się Wasza wiedza, to zapewniam Was, że nic nie wiecie o odkryciu Ameryki. Jak było naprawdę przyjdzie nam zapewne jeszcze poczekać ładnych parę lat, jeśli nie więcej. Czemu o tym piszę? Otóż w ramach wakacyjnego przeglądania mojej domowej biblioteczki sięgnąłem po książkę Manuela Rosy pt. „Kolumb. Historia nieznana”, która wydana kilka lat wcześniej odbiła się w świecie nauki i nie tylko, szerokim echem. Niecodziennie w końcu czytelnicy są bombardowani sensacyjnymi informacjami, że Kolumb był Polakiem, synem polskiego króla Władysława Warneńczyka. Bez wątpienia Manuel Rosa wepchnął kij w mrowisko burząc świetną konstrukcję. Swoją publikacją wywołuje historyczne tsunami, które wywraca do góry nogami historię odkrycia Ameryki, ale również każe się zastanowić nad obowiązującym w podręcznikach kanonem nauczania historii Polski.
Rosa zadał sobie nie lada trud, aby ustalić prawdziwe korzenie Krzysztofa Kolumba, albo raczej osoby, która chroniła się przez kilka wieków – i nadal to robi – pod tym fałszywym imieniem i nazwiskiem. „Kolumb. Historia nieznana” to dzieło w którym autor próbuje odkryć pochodzenie wymienionego w tytule bohatera. W swoich wieloletnich badaniach Rosa odbył liczne podróże do Portugalii, Hiszpanii, Litwy i Dominikany, wszędzie tam, gdzie mógł odkryć jakieś poszlaki potrzebne do odtworzenia biografii Kolumba. Rosa przeczytał w kilku językach ponad dwa tysiące publikacji na temat Kolumba, zapoznał się z filmami opowiadającymi o wspomnianym zagadnieniu. Owocem jego pracy jest niezwykle ciekawa, aczkolwiek wymagająca książka w której wyjaśnił dość szczegółowo pochodzenie Admirała Indii. W myśl koncepcji Rosy Krzysztof Kolumb to syn cudem ocalonego spod Warny króla Polski i Litwy Władysława III Warneńczyka. Ów monarcha został uratowany z pola bitwy z Turkami. Następnie dotarł do Ziemi Świętej, gdzie przyjął śluby rycerskie, po czym przybył na portugalską Maderę. Tam był znany jako Henryk Niemiec, natomiast jego syn, właśnie Krzysztof Kolumb, jako Zygmunt Henryk. Ciekawym wątkiem na którym skupił się Rosa była tajna misja Kolumba w ramach której król Portugalii, Jan II, zamierzał odwrócić uwagę hiszpańskiej pary królewskiej od właściwych Indii na rzecz nowych lądów na zachód od Europy. Autor często podaje jakiś smaczek np. podważa całkowicie pochodzenie genueńskie Kolumba, podaje informacje o jego wyprawie do Kanady, czy znajomości wśród członków portugalskiego dworu królewskiego nowych ziem na zachodzie. Ponadto wymienia dość pokaźną listę agentów, którzy pomogli Kolumbowi wmanewrować Hiszpanię w odkrycie Ameryki. Na poparcie swoich ten Rosa przedstawił wyczerpującą argumentację, szczegół po szczególe badając utarte stereotypy i opinie o Kolumbie i ukazując je jako błędne i fałszywe.
Dzieło to jest wymagające, ponieważ nie można do niego podejść z lekką głową szukając byle sensacji. Wymaga ono od czytelnika skupienia, głębszej refleksji, wytrwałości w poznaniu całej argumentacji przedstawionej przez autora oraz otwartości na śmiałe, choć nierzadko, mało znane przemyślenia w kontekście biografii Krzysztofa Kolumba. Składa się ono z tekstu wprowadzającego Henryka Skwarczyńskiego pt. „Kolumb potomkiem Jagiellonów?”, przedmowy hiszpańskiego badacza oraz trzech części (Punkty kardynalne [5 rozdziałów], Wyprostowując horyzont [8 rozdziałów], Poza horyzontem [4 rozdziały]). Całość została wzbogacona aneksem zawierającym teksty źródłowe, licznymi ilustracjami kolorowymi i czarno-białymi, przypisami dokumentującymi źródła wiedzy Rosy oraz bibliografią zawierającą wybrana literaturę jaka została wykorzystana.
Przyzwyczailiśmy się poprzez podręczniki historyczne do nieco innego przedstawienia odkrycia Ameryki. Wnioski jakie zaprezentował Manuel Rosa na ponad 400 stronach, nie licząc aneksu, bibliografii, przypisów, podważają znane fakty, a zarazem zobowiązują naukowców do wytężonej pracy w kwestii odkrycia okoliczności wyprawy z 1492 roku przez Atlantyk oraz biografii jej admirała. Z drugiej strony pod wpływem tej publikacji zacząłem się zastanawiać nad tym jak po pół tysiącu lat w dalszym ciągu niewiele wiemy o arcyważnym wydarzeniu jakim było odkrycie Ameryki. Książka Rosy może być kamieniem milowym na drodze do rozwiązania zagadki pochodzenia Kolumba i jego misji żeglarskiej.
„Kolumb. Historia nieznana” to niezwykle interesująca publikacja traktująca w sposób wyczerpujący tematykę pochodzenia Krzysztofa Kolumba i dotychczas ukazane prace mówiące o tym. Autor za pomocą barwnego języka i przystępnie przedstawionych argumentów stworzył świetną książkę obok której żaden miłośnik historii nie może przejść obojętnie.
Komentarze